piątek, 18 listopada 2016

Tama czy zapora?

W świetnie, żywo i ciekawie redagowanym „Pogotowiu językowym” przy miesięczniku „Zwrot” (jakby kto nie wiedział: wielce zasłużony miesięcznik, organ Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej, wydawany w Czeskim Cieszynie) autor przestrzega:

Na zakończenie chciałbym przedstawić dwa rodzaje błędów. Pierwszy spotykany jest nasz, zaolziański, a chodzi o używanie w naszym słownictwie polskich wyrazów z czeskim znaczeniem. Przykładem niech będzie zapora  přehrada. Zapora to w języku polskim ‚przeszkoda’, a zapora wodna to ‚tama’, często jednak używana jest na Zaolziu w znaczeniu ‚zbiornik wodny utworzony przez wybudowanie zapory wodnej’, co jest znaczeniem czeskiej přehrady.http://zwrot.cz/2016/10/zaolzianska-kultura-jezyka/
Cel jest słuszny, ale przykład chyba już nie. Ponieważ:
1) po polsku używa się słowa zapora w znaczeniu tama. Tak jest na przykład w odniesieniu do urządzenia hydrotechniczego z elektrownią wodną na Spiszu, w Niedzicy. Na oficjalnej stronie internetowej używa się słowa zapora.

2) od dawna takie znaczenie widnieje w słownikach, np. w klasycznym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego.
3) zapora jako ‘zbiornik wodny utworzony przez wybudowanie zapory wodnej’ również występuje w polszczyźnie na terytorium Polski; wynika to z braku precyzji wysłowienia typowej dla użyć potocznych.

Taka zapora z dookreśleniem geograficznym staje się synonimem danego zbiornika wodnego (w tym przypadku konkurują nazwy Jezioro Czorsztyńskie i Jezioro Niedzickie plus Zbiornik Czorsztyński i wersja kombinowana: Jezioro Czorsztyńsko-Niedzickie!).

Nie jest to więc raczej wyłącznie wpływ interferencji polsko(zaolziańsko)-czeskiej (i poniekąd słowackiej, bo funkcjonuje wszak nazwa Oravská priehrada, a jej polskim odpowiednikiem jest Jezioro Orawskie.

Nieproste to sprawy, ale jakże ciekawe.