środa, 10 maja 2017

Odrowąż i inni

Z dawnych wieków przetrwały opowieści, rodziny i ich znaki, zwane herbami. Z wieków dawnych tak bardzo, że nie wiemy dokładnie nic o ich pochodzeniu, więc domyślamy się i tworzymy hipotezy, które stają się wyjaśnieniami z braku innych. Nieraz są to opowieści równoległe. Na przykład Odrowąż.
To na kościele parafialnym w Końskich znaki, wmurowane w XX-wieczną wieżę, a wzięte z czegoś dawniejszego.

Herb i ród. Dawniej (ale nie tak dawno, zwłaszcza w Krakowie!) dopatrywano się (Piekosiński 1896) znaków runicznych.

Dzisiejsza Wikipedia o tym samym herbie pisze, że pochodzić może od tamgi, czyli znaku być może scytyjskiego.
A leksykalnie to nie wiemy nawet, czy to odrowąż czy odrzywąs. Czy odro- jest od rzeki Odry czy od odzierania, wąsa czy węża.

poniedziałek, 8 maja 2017

Stanisław i Stannis

Wszystko przez podobieństwo brzmienia, które wprawdzie może być przypadkowe, ale nie musi. Fani Gry o tron zapewne wiedzą, jakimi językami mówią mieszkańcy świata stworzonego przez Martina i skąd pochodzi imię Stannis. Mnie się przy okazji 8 maja, święta Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika, tak to skojarzyło.
Stanisław to imię bardzo słowiańskie, polskie, słowotwórczo przejrzyste. Brzmią czytelne dla nas rdzenie: stan-ąć i sław-a. Trudniej już z jaką taką pewnością orzec, jak je złożyć w znaczeniową całość. Czy nosiciel takiego imienia, miał stać się sławnym? Imię nadaje się człowiekowi, gdy nie całkiem, ba, wcale się jeszcze nie ujawniły cechy jego charakteru. Miało imię być życzeniem (wróżbą pewnie też, ale wróżb Kościół rzymski zakazywał).

Jak to tam było z tą obroną ładu moralnego? Niełatwo powiedzieć, bo całkowicie anonimowy anonimowy kronikarz nazwany Anonimem, tak zwanym Gallem, musiał wiedzieć, co pisał, ale napisał tak, że rozumieli tylko ci, co wiedzieli bez konieczności czytania jego opowieści.


Neque traditorem Episcopum excusamus, Neque regem vindicantem sic se turpiter commendamus.


Czas szczegóły zatarł. Po tynieckiej stronie Wisły mocne jego słowa budzą szacunek. Nauka moralna jest taka, że źle się z Polską dzieje, gdy się kłócą możni.

A Stannis?
O nim to ja nic nie wiem.

niedziela, 7 maja 2017

Zakazane zostało! Pseudonowina, znaczy fake news nas grzeje

Dziennik Fakt napisał o imionach niezalecanych przez Radę Języka Polskiego.
Napisał o tym 23 stycznia 2017 roku w artykule o tytule wyrazistym:
Tych imion lepiej dzieciom nie nadawać
W tekście informuje:
Rada Języka Polskiego ogłosiła listę imion, których nie zaleca jako imion dla dzieci narodowości polskiej. Wśród 69 imion znajdują się m.in.: Nikol, Brian, Radek, Violetta czy Julka. Zobacz jakie jeszcze inne imiona trafiły na listę "zakazanych". Co sądzisz o tym wyborze?
To jest bardzo normalny tekst popularnego dziennika archaicznie nazywanego brukowcem (gdzie te bruki?) lub nieczytelnie tabloidem. Nic do Faktu nie mam. Nie piszą kiedy, nie piszą gdzie, a i sama Rada Języka Polskiego jest chyba z pogranicza mitologii i fantastyki, na przykład tak.

Co mnie dziwi? Że inne media podjęły temat, przepisując z Faktu.

Dziennik Bałtycki 1 maja 2017 roku ogłasza dość sensacyjną jak na długi weekend wieść:
Rada Języka Polskiego ogłosiła listę 69 imion, których nie zaleca dla dzieci narodowości polskiej.
Kiedy ogłosiła? Tymczasem. Najdokładniejsza lokalizacja czasowa, z jaką się spotkałem. Bije na głowę „natenczas” z Wojskim.
Naprawdę nikomu się nie chciało nic sprawdzić?

Ta lista wisi na stronie Rady Języka Polskiego 10 lat.
Ponadto Rada przygotowała listę imion, których nadawania dzieciom rodziców narodowości polskiej i obywatelstwa polskiego się nie zaleca. Oto ona:
Abbadon, Akaina, Alexander, Alma, Andrzelika, Ardena, Arkhan, Bastian, Benjamin, Bhakti, Boromir, Brian, Carmen i Carmena, Chiara, Clea, Cynthia, Dajana, Emaus, Ewan, Herrada, Jaila, Joshua, Julka, Karla, Klea, Krystina, Kuba jako imię żeńskie, Lester, Lilith, Lorina, Majka, Malta, Martin, Martyn, Maxymilian, Maya, Merlin, Montezuma, Morena, Natasha, Nicol (żeńskie), Nicole (żeńskie), Nika, Nikol (żeńskie i męskie), Nikola (męskie), Ole, Opieniek, Pacyfik, Pakita, Poziomka, Radek, Rener, Ricardo, Sofia, Tea, Teonika, Tonia, Tupak, Una, Unka, Veronika,Victoria, Violeta i Violetta, Wilga, Wilk, William, Xymena.
Dziesięć lat. 10 lat. Lat dziesięć. A Facebook się grzeje! Pewnie to wina przeżartych platformerską ciepłą wodą elyt. A może szalona decyzja odbierających nam wolność propisowskich senioralnych hunwejbinów? 10 lat. I rozumu warto czasem użyć, swojego.

Rejment miałby 150 lat

Napisałem Rejment, bo... nie mam dobrego uzasadnienia poza słowami pewnego prokuratora z I wieku naszej ery (on nie wiedział, że jest nasza).

Jak z Reymontem było? Internetowy Polski słownik biograficzny tak ujmuje kwestię nazwiska naszego noblisty, pana Bancerka:
Reymont Władysław Stanisław właściwie Stanisław Władysław Rejment, pseud. Księżak, Antoni Kopczyński, pseud. teatralny Urbański (1867–1925), pisarz. Życiorys R-a trudny jest w wielu szczegółach do odtworzenia tak ze względu na luki dokumentacyjne, jak i z tego powodu, że R. zabarwiał swobodnie fikcją swe ustne i publikowane relacje autobiograficzne. Rodzina jego, zwana Rejment lub Bancerek (ortografia urzędowa obu tych nazwisk była chwiejna), miała się wywodzić od szwedzkiego rajtara Baltazara, który w czasach potopu, wzięty do niewoli, pozostał w Polsce.
7 maja się urodził, roku 1867, we wsi Kobiele Wielkie. Wówczas był to powiat noworadomski gubernii piotrkowskiej, dziś powiat radomszczański w województwie łódzkim, a za sto pięćdziesiąt lat — nie wiem, ale się dowiem i dopiszę, jeśli będę miał po temu możliwość.
Bancerek trochę trudniej wywieść od imienia Baltazar niż Balcerek, ale niemożliwe to nie jest. Rejment to oczywisty wariant fonetyczny słowa regiment. To jest tu leksykalne i ciekawe.
Napisał powieść, kronikę społeczną, epopeję. Przed maturą z angielskiego streszczamy po angielsku:
Koloryzować umiał. A my go coraz bardziej zapominamy.

środa, 3 maja 2017

Gamba, wcale nie viola da

O homonimii międzyjęzykowej pisze się w ciekawostce Dobrego słownika. Że gamba na Śląsku Opolskim to...
Nie tylko na Śląsku Opolskim (opolskiej części Śląska Górnego). Tak było w pewnych wiekach rozwoju języka polskiego na znacznie większym obszarze, tak bywa do dziś w części Mazowsza.
Na Warmii szeroka wymowa odpowiednika polskiego -ę nazywana jest mówieniem „całą gambą”:

Kiermasy na Warmii i inne pisma wybrane - Strona 97

https://books.google.com/books?id=S9lBAAAAYAAJ
Walenty Barczewski, ‎Władysław Ogrodziński - 1984 - ‎Widok krótkiego opisu - ‎Więcej wydań
PRZYSŁOWIA NA POLSKIEJ WARMII Jak każda okolica ma swoje właściwości, które uchwycił dowcip ludu, tworząc z nich przysłowia lokalne i ogólne, tak i lud warmijski nie mógł się obyć ... Jedzie jek ksiądz — mówią na gospodarza, który ma dobre konie i dobry powóz. ... Gadają całą gambą