sobota, 6 sierpnia 2016

Co to jest debizantyzacja?

Co to jest debizantyzacja? Źle utworzone słowo, którego używanie świadczy o złej dykcji lub brakach w wykształceniu ogólnym.


Wyraz debizantyzacja pojawił się w obiegu publicznym 8 lipca 2016 r. w twitterowym wpisie posłanki Platformy Obywatelskiej, działaczki Młodych Demokratów, urodzonej w 1990 roku.
Źródło: https://mojepanstwo.pl/dane/twitter/24013471

Uniwersytet do reformy REDAKCJA INSTYTUTU, 11.07.2016
Co zrobić, by polskie uczelnie awansowały z czwartej setki światowych rankingów szkół wyższych i lepiej przygotowywały studentów do społecznej rzeczywistości Konwencja, zorganizowana 8 lipca w Poznaniu, była częścią programowych debat Platformy Obywatelskiej. Spotkanie otworzył prezydent stolicy Wielkopolski Jacek Jaśkowiak. – Opozycja to najlepszy czas, żeby zmierzyć się z trudnymi pytaniami – przyznał. (...) Prof. Jackowski odniósł się też do kwestii wyróżniania jednostek naukowych i nadawania im odpowiedniej rangi. O tym, czy dana uczelnia mogłaby być uznana za flagową, powinna świadczyć jej ogólna kondycja (poziom wszystkich wydziałów), a nie np. pozycja jednej konkretnej jednostki uczelnianej, wyróżniającej się na tle pozostałych. – Po to, żeby uczelnia była dobra, musi reprezentować określony poziom we wszystkich dziedzinach – stwierdził. Zdaniem byłego dziekana konieczna jest też „debizantyzacja” uczelni. – Największą aktywność naukową, innowacyjność, przejawiają osoby między 30. a 40. rokiem życia. Po uzyskaniu tytułu doktora to jest kluczowy moment, kiedy pracownik powinien się wykazać samodzielnością, a uczelnia powinna go adekwatnie traktować – a nie jak pomocnika profesora, czyli tak, jak robi to dziś, mówił prof. Jackowski. (Źródło: http://www.instytutobywatelski.pl/25900/komentarze/nauka-i-praca/uniwersytet-do-reformy)
Nie wiemy, czy prof. Jackowski tak właśnie się wyraził, a wtedy to on byłby autorem debizantyzacji, czy osoby piszące sprawozdanie z konferencji.

Miesiąc później, 5 sierpnia 2016 r. słowo to zrobiło o wiele większą karierę, lecz tym razem za bizantyjskie uznano przywileje sędziów Trybunału Konstytucyjnego:
PiS chce nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Ziobro i Karczewski tłumaczą PiS przygotuje nowy projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jak informuje PAP, jej celem będzie "debizantyzacja" Trybunału. Marszałek Senatu potwierdził, że po zakończeniu prac zespołu powołanego przez marszałka Sejmu PiS przedstawi propozycję nowych rozwiązań ustawowych ws. TK. – To ma być ustawa, która będzie stanowiła podstawę działania Trybunału Konstytucyjnego w następnych latach – dodaje Zbigniew Ziobro. (5.08.2016, http://wiadomosci.onet.pl/kraj/bedzie-nowa-ustawa-o-tk-ziobro-i-karczewski-tlumacza/kjxsx8)
Nie udało mi się jeszcze dotrzeć, czy któryś w wymienionych polityków użył opisywanego słowa, w jakim zdaniu i formie. Na razie więc cytuję serwis informacyjny Onet.pl, powołujący się na PAP.

Polskie przenośne bizancjum, czyli przepych, pojawiło się oczywiście wcześniej. Jego frekwencja wzrosła w styczniu roku 2016:
Minister zwracał uwagę na dużą dysproporcję między warunkami w gabinecie komendanta , a w komendach powiatowych czy miejskich, gdzie funkcjonariusze wykonują codzienne obowiązki. - W terenie komendanci powiatowi zwracają się do samorządowców o dofinansowanie na zakup paliwa dla funkcjonariuszy, a policjanci przynoszą swój papier do wypełniania niezbędnych dokumentów - wskazał wiceszef MSWiA. Jak podkreślał podczas briefingu wiceminister Jarosław Zieliński jest to kontrast, który nie może mieć miejsca. - Nie powinno być tak, że na poziomie władzy jest „Bizancjum”, a na poziomie, gdzie wykonywana jest praca, jest wielka bieda - podkreślał wiceszef MSWiA. (15.01.2016, http://www.poranny.pl/polska-i-swiat/art/9292891,jaroslaw-zielinski-bizancjum-w-policji-wideo-zdjecia,id,t.html)

Proces kształtowania czegoś na wzór Bizancjum, upodabniania do Bizancjum to bizantynizacja, nie bizantyzacja. Zatem i proces odwrotny to debizantynizacja, a nie debizantyzacja.
Bizantynizować (się) — debizantynizować (się). Ech.


Materiał ilustracyjny
Bizancjum w Warszawie:

Sztuka bizantyjska (choć nie z samego Bizancjum):
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz